Włókniarz ucisza Czarnocin. LKS Czarnocin 2:3 Włókniarz Moszczenica

Włókniarz ucisza Czarnocin. LKS Czarnocin 2:3 Włókniarz Moszczenica

LKS Czarnocin 2:3 Włókniarz Moszczenica

Dnia 24 marca 2015 roku rozegraliśmy wyjazdowy sparing z drużyną LKSu Czarnocin. W wakacje w mocno osłabionym składzie przegraliśmy 8:1, przez co ten mecz miał być rewanżem, jak się potem okazało udanym. Tym razem wystawiliśmy najmocniejszą 11, która zniszczyła Polonię Piotrków. Jednak dzisiaj pomimo świetnych warunków od początku nam nie szło. Od początku staraliśmy się utrzymywać przy piłce, lecz niestety nam to nie wychodziło. Brakowało nam dokładności i pomysłu. Dużo piłek było granych na ślepo, prosto do przeciwnika. Taka gra, mimoże czasem stwarzała nam sytuacje, nie przynosiła efektu i w końcu musiała się zemścić. Stało się to już w 9 minucie, kiedy po sporych kontrowersjach związanych ze spalonym sędzia mimo protestów uznał bramkę dla gospodarzy. Po tym golu sytuacja na boisku coraz bardziej się pogarszała. Drużyna gospodarzy atakowała a my nie mogliśmy stworzyć sobie okazji bramkowych. Dużo błędów popełniali nasi boczni obrońcy, gubiliśmy się w środku, Siwy z Krystianem nie trzymali ataku. Wszystko wskazywało na stratę drugiej bramki. Pomimo tego, że znów udało nam się stworzyć kilka akcji to nasi napastnicy podejmowali złe decyzje i rzadko kiedy, oddawaliśmy groźne strzały. Sytuację zmieniała dopiero druga bramka dla gospodarzy, która nas dopiero obudziła. Gospodarze w 32 minucie wykorzystali zamieszanie i nieporadność naszych zawodników w polu karnym i po rykoszecie nie dali grającemu bardzo dobry, pewny mecz Krzysiowi Janikowi. Chwilę potem przeprowadziliśmy akcję, dzięki której wróciliśmy do meczu. Po faulu na naszym kapitanie i prowokowaniu przez Adriana Michlewskiego (stoperek Czarnocina), rzut wolny wykonywał Maciej Danielewicz. Maciek precyzyjnie dośrodkował, a Siwy na pełnym zasięgu przeskoczył właśnie tego słabo kryjącego i grającego kiepski mecz obrońcę i pewnie uderzył głową nad bramkarzem po długim rogu. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:2. Druga połowa wyglądała już dużo lepiej. Stwarzaliśmy sobie dużo okazji i Jakub Olejnik świetnie sterował linią obrony, która zaczęła grać bardzo dobrze. Cały czas niestety brakowało nam skuteczności. Liczne okazje marnował Siwy, swoich szans próbował także Mateusz Niepsuj i Maciej Danielewicz, lecz również bez skutku. Włókniarz mimo problemów ze skutecznością dalej przeważał. W 57 minucie świetne podanie od Adrian Przywary wykorzystał Mateusz Niepsuj zdobywając gola na 2:2. Przy tej bramce kontuzji doznał bramkarz gospodarzy, który sam się rzucił Mateuszowi pod nogi, a że był postury 5klasisty, odczuł skutki swojej głupiej decyzji. Gdy udało nam się wyrównać, nastąpiła zmiana, boisko opuścił Maciej Danielewicz i Krystian Łanowski, Siwy cofnął się do środka a na atak wszedł Marcin Berendzik i Albert Chaładaj. Zaczęliśmy już w pełni kontrolować spotkanie i zwycięska bramka wydawała się kwestią czasu. Gdy nasi najlepsi strzelcy, czyli Siwy i Niepsuj grali nieskutecznie, sprawy w swoje ręce wziął Marcin Berendzik i pięknym strzałem z lewej nogi z woleja na dwie minuty przed końcem dał nam zwycięstwo i uciszył kibiców Czarnocina, którzy do 36 minuty byli w świetnych humorach i próbowali śpiewać jakieś śmieszne piosenki. Jednak nawet to im nie wychodziło.

Podsumowując: był to jeden z naszych słabszych meczy. Brakowało dokładności, skuteczności i pomysłu na grę. Na pochwałę zasługuje gra naszych dwóch filarów obrony, czyli Krzysztofa Janika i Jakuba Olejnika, którzy zagrali bardzo pewne spotkanie. Cieszy również to, że mimo beznadziejnej sytuacji jaką było 0:2, pokazaliśmy charakter i mimo że nam nie szło odwróciliśmy losy spotkania.

Bohater meczu: za całokształt dwójka wymieniona wyżej, jednak to piękny gol Marcina Berendzika dał nam zwycięstwo i to on zostaje zawodnikiem dnia.

Skład:

  1. Krzysztof Janik
  2. Michał Gadula
  3. Jakub Olejnik
  4. Piotr Kraska
  5. Mateusz Niepsuj
  6. Krzysztof Dybała
  7. Maciej Danielewicz -63 min -> Albert Chaładaj
  8. Adrian Przywara
  9. Adrian Kozakowski -54 min -> Dawid Podlecki
  10. Łukasz Włodarczyk
  11. Krystian Łanowski –48 min -> Marcin Berendzik

  1. Dawid Podlecki
  1. Marcin Berendzik
  1. Bartosz Mirowski
  1. Albert Chaładaj

LKS Czarnocin 2:3 Włókniarz Moszczenica

Bramki dla Czarnocina:

9 i 32 minuta

Bramki dla Moszczenicy:

Siwy 36’ as. Maciej Danielewicz

Mateusz Niepsuj 57’ as. Adrian Przywara

Marcin Berendzik 77’

Kolejne spotkanie zagramy jutro (25.03.) o 16:15 z naszymi młodszymi kolegami z klubu z rocznika 2000/2001. Zapraszamy!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości